tag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post9178146260410229161..comments2023-10-11T11:44:30.440+02:00Comments on Fairy Tail. Historia Laxusa Dreyara: 15. Nikt nie zrobi tego lepiej.Rhan Boleynhttp://www.blogger.com/profile/16322375048160676884noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post-88278262826897624232015-11-20T00:39:29.751+01:002015-11-20T00:39:29.751+01:00O, o, o! Reeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeed! Finaly! Myślała...O, o, o! Reeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeed! Finaly! Myślałam, że się nie doczekam fragmentu z jej udziałem, ale jest! Jupi! Dziękuję :D. W każdym razie zaciekawiła mnie waleczna Mira. Czyli już pokazuje pazurki? A ja myślałam, że zacznie dopiero wtedy, gdy na horyzoncie pojawi się Erza, albo po prostu po jakimś miesiącu czy dwóch, a tu proszę, jakie odważne dziewczątko z niej :D. Już po kilku dniach pokazuje waleczną naturę. Brawo! A co do reakcji Mista, czyżbyś planowała RedxMist? Bo tak mi to wygląda :D. I powiem Ci, że nie pogniewałabym się. Serio. Byliby fajną parą! *Odpływa w strefę marzeń i widzi ślub wspomnianej dwójki, urocze dzieciaki i ich wspólną starość* Ach! Co to był za ślub! Czy jakoś tak to leciało :D.<br /><br />Hahaha! Skąd ja wiedziałam, że Laxi zostanie Pikachu? Co prawda nie pisałam o tym wcześniej, ale w sumie pasowało to do niego :D. Ta sama magia, idealne wdzianko i temperament – to musi być to! I zrobił się mięciutki! Kya!!! Ja też chcę się ułożyć na jego ramieniu! Ja też, też, też! A Naina to w końcu Wróżka, tak? Chyba, że źle zrozumiałam to mnie naprowadź na właściwą ścieżkę.<br /><br />„Jesteś ojcem chrzestnym?” – buhahahaah! Serio? No nie mogę! W każdym razie akapit bardzo fajnie się zaczął :D. Naina zazdrosna o Laxiego? Przeczuwam, że bardzo! Jego uroku nie zabije nawet niezwykle szykowne wdzianko, w które Przybłęda go wcisnęła. No serio! Doprawdy, uzupełniają się bezbłędnie i jak dla mnie, to już są parą doskonałą :D. Jak tylko napisałaś o „łapach”, od razu pomyślałam o smoczej matce Nainy. Jakże się cieszę, że wróciła! Ale będzie rozpierducha! A przynajmniej taką mam nadzieję :). Liczę, że mnie nie zawiedziesz :).<br /><br />No i czas na podsumowanie. Rozdział czytało mi się miło i przyjemnie, było sporo humoru i moich ulubionych przekomarzań w wykonaniu tej epickiej dwójki. Oni bez siebie zginą! Tego jestem pewna jak niczego na tym świecie. Co jeszcze? Powolutku, bardzo powolutku, zbliżam się do końca nadrabiania, chociaż pewnie zajmie mi to jeszcze trochę. W każdym razie cieszę się, że mogę bez długich przerw czytać pisaną przez Ciebie historię, gdyż miałam zaległości i teraz ich nie żałuję. Przynajmniej nie mam luk w pamięci, które na bank by się pojawiły, gdybym czytała na bieżąco. Ale widzisz, to moja wada, zamiast robić resume rozdziału, piszę, w jakim tempie nadrabiam i takie tam… No serio… Bezczelna jestem! Wybacz. Cóż mogę powiedzieć? Chyba sobie ponarzekam trochę, a mianowicie na jedną rzecz: kobieto, dawaj więcej opisów! Do tak wielu dialogów powinnaś dopisywać więcej tekstu bez rozpoczynających go myślników, serio. Ja wiem, że Ty wiesz, że masz w głowie obraz miejsca, w którym przebywają, ale ja niekoniecznie grzebie Ci we łbie, dlatego nie mam o tym pojęcia i wolałabym przeczytać dłuższy rozdział, bogatszy w opisy, które dałyby mi pełny obraz. A tak, no cóż, w tej kwestii się rozczarowałam. Ale nie umniejsza to Twojemu stylowi pisania i dialogom, które tworzysz – uwielbiam je! Czy coś jeszcze? Tak! Mnóstwa weny i czasu, bo to najbardziej konieczne do pisania :D. I pochwalę się, że oto zaczęłam trzecią stronę komentarza :D. W każdym razie na tym zakończę, życzę Ci przyjemnej nocy i do następnego!<br /><br />Twoja R ;).<br /><br />Ps. Za wszelkie błędy przepraszam, ale pora późna, a ja muszę wstać o 7… Buziak ;*.<br />Ps.2. Po raz pierwszy to komentuję? Nieżmożliwesz<br />Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post-90148051677785626592015-11-20T00:39:02.617+01:002015-11-20T00:39:02.617+01:00A ja tam myślę, że Malika żyje. Co prawda wiem o t...A ja tam myślę, że Malika żyje. Co prawda wiem o tym doskonale, bo sobie zaspoilerowałam, ale jestem pewna, że i bez tej wiedzy twierdziłabym, że Malika nie umarła. Zresztą dwa rozdziały wcześniej sama wykopała sobie dołek, bo pisałaś, że pokazała, iż bardzo zależy jej na bezpieczeństwie Nainy, a że Zwiadowcy i reszta wysoko postawionych ważniaków o tym wiedziała, w jakiś sposób wykorzystali ten fakt. Pewnie wydali rozkaz, albo zagrozili Malice, że Naina ucierpi, jeśli nie zrobi tego, siego czy owego. A że starsza dziewczyna nade wszystko kochała młodszą, nie mogła pozwolić, by jej bezpieczeństwo było zagrożone, dlatego tak się to potoczyło i zostały rozdzielone. I tak się przedstawia filozofia R, jeśli idzie o rzekomą śmierć Maliki. Amen. A teraz dalej.<br /><br />Widzę, że zaczyna się robić poważnie. Laxus zanurzony w gównie po uszy, Naina, która na bank go z tego wyciągnie, albo inaczej: on pociągnie ją za sobą i będą razem nurzać się w tym świństwie. Tak to widzę. Ale jest jeszcze jeden, bardzo optymistyczny scenariusz: Laxi bierze słowa Nainy na poważnie, trenuje do upadłego, zostaje najsilniejszym trzynastolatkiem na świecie i, łącząc siły z Dziadkiem i resztą magów, pokonuje łowców głów, a wtedy w Magnolii nastaje pokój, który nieodmiennie się z tym miejscem kojarzył. A co Ty wymyślisz? No cóż, wiesz tylko Ty, a ja się dowiem, czytając ciąg dalszy :D.<br /><br />O, jak miło! Więc rodzinka Strauss dołączyła do Wróżek :). Oj, Mira, ty naprawdę taka zadziorna jesteś? A myślałam, że raczej zmartwiona i zagubiona, bo przecież nie chciałaś tej magii… Co prawda, Rhan o niczym takim nie pisała, ale twoja historia jest mi znana. W każdym razie najbardziej ciekawi mnie, co takiego pożąda Naina? Kurcze, co jej znowu do tego łba wpadło? Nie umie usiedzieć na miejscu czy jak? Ona ma mrówki w majtkach, jak nic! A Laxus? No cóż, jako potulny zwierzaczek musi się słuchać. Nie ma że boli :D.<br /><br />Hahaha! Nie no, Laxi przeszedł samego siebie! Doprawdy, jego reakcja i droga dedukcji były wręcz wyborne :D. Aż się uśmiechnęłam jak przeczytałam o kocie, plecaku i hamulcu. Hahaha! Mega mi się podobało! Ale że „pazerność na bok”, no to mnie mocno zaskoczyło, serio. Naina nie chce ukraść kamienia? Alleluja! To jakieś święto czy może jakiś wkręt Nosela? No tego to bym się spodziewała prędzej, aniżeli Nainy-Która-Nie-Ma-Lepkich-Łapek. Chociaż nie, ona ma je bardziej lepkie niż lepkie :D. Ale logika :D. Zresztą, skoro mowa o książce, to mnie nie dziwi, że Naina, jako totalny mol, chce ją mieć. No cóż, nie od dzisiaj wiadomo, że książki to w jej słowniku „skarby”, a skoro można je ukraść to są „bardzo cennymi skarbami, do których Naina przyklei swoje bardziej niż lepkie, rączki”. Teraz tylko czekać na ten moment :D.<br /><br />Hahaha! Ten krótki fragment był świetny! Czyżby Laxus planował zostać fryzjerem? Czy to tylko moja wyobraźnia? No nie wiem, okaże się :D. W każdym razie, żeby fascynować się tym, jak ktoś plecie warkocz? No serio! Coś ty, Laxus, baby nie widział? Czeszącej się baby? Dobra, nie wnikam, gdyż nie jest to jakoś szczególnie ważne. Serio. Ale przynajmniej wiem, że Naina ma jakiś kompleks, o którym nie powie. Ej, Naina, no weź powiedz. Co ci szkodzi? Przynajmniej się czegoś o tobie dowiem, a nie tak milczysz. Ale najpierw się przebierz. Pogaducha będzie dobra nawet wtedy, kiedy wymyślisz jakiś ciekawy kostium. Dla Iskierki mam propozycję: weź zdejmij koszulkę, będziesz miał cos play od ręki. Może Konan Barbarzyńca, czy coś? Albo Herkules? Ale wtedy musiałbyś zrobić z koszulki przymałą kamizelkę, a tego na bank nie potrafisz!Roszpunciahttps://www.blogger.com/profile/18055787743063067366noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post-38490965353049010972014-10-22T21:38:57.028+02:002014-10-22T21:38:57.028+02:00Ty, co tym masz do tego konca? Co ty masz do tego ...Ty, co tym masz do tego konca? Co ty masz do tego konca pytam! Koniec, JAKKURWAZAWSZE wyszedł zakurwiscie. Znaczy sam fakt ze koniec nastapil budzi moja odraze, jak mowie, ja bym wolala, zeby te rozdzialy konca nie mialy, zeby Rhan nic nie robila innego tylko nakurwiala w klawisze dniami i nocami, no ALE ostatecznie moge pojsc na kompropis i EWENTUALNIE przystac na TAKIE wlasnie zakonczenia, ze az sie krew w czlowieku zagotowywuwywuwywuje! :D<br /><br />Człowieku, miękki stalking mnie rozpierdoił. Czytałam na komie bo neta mi wcieło w domu i normalnie półgodzinny bezustanny rechot na całe osiedle :D<br /><br />huehuehuehuehuehuehuehuehuehue.<br /><br />Kużwa, przedawkowałam dzisiaj z rechotem. poprosze taoln na kurwe i balon albo chociaz na masaz brzuszka, na pocieszenie.<br /><br />huehuehuehue.<br /><br />...<br /><br /><br />hue.Wilczyhttps://www.blogger.com/profile/10506245388658791946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post-30649357669351777112014-10-22T17:55:53.497+02:002014-10-22T17:55:53.497+02:00Jak można skończyć w takim momencie? No jak?!
Mir...Jak można skończyć w takim momencie? No jak?! <br />Mirajane! Ubóstwiam ją, ale w tej starszej wersji, tej sprzed ,,śmierci" Lisanny, chociaż potem też nie jest najgorsza. <br />Akcja zaczyna się rozkręcać. Naina na chytry plan ;3 Ale coś mi się wydaje, że bez komplikacji się nie obejdzie. <br />Laxus jako Pikachu rozwalił system, normalnie z krzesła prawie spadłam, jak przeczytałam opis jego stroju. :D<br />Muszę przyznać, że zaintrygował mnie powrót smoka. Szczerze mówiąc, nie myślałam, że usłyszymy jeszcze o Lenorah inaczej niż we wspomnieniach Nainy. <br />Jestem strasznie ciekawa, jak dalej rozwiniesz akcję. Czekam na następny rozdział.<br />Weny ;*Yinhttps://www.blogger.com/profile/04083033308519908853noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post-10883610541997932902014-10-22T14:16:59.518+02:002014-10-22T14:16:59.518+02:00„ Pazerność na bok, słyszeliście?”
Mówiłam już dz...„ Pazerność na bok, słyszeliście?”<br /><br />Mówiłam już dzisiaj, że miażdżysz? Nie? No to mówię.<br /><br /><6 <6 <Gromowładny! ^^<br /><br />Ej no te rozkminy Laxa, że jak nai odpływa to on nienawidzi, bo nie może się tam dostać… halo, Iskiero, czy my jesteśmy OPIEKUŃCZY? Jesteśmy, co nie! Ahahaha, jesteśmy! Ale czy TYLKO opiekuńczy, hm? Hm, hm, hmmmmm? I głupio ci się robi, że się wgapiasz, no patrz… Ja bym znalazła na to pewne określenie. Mam mówić na głos?<br /><br /><br />NIEEEE! NIEEEEEE AHAHAHAHAHAHA! MUAHAHAHAHHAHAHAHAHAAAAAA! *super extra mega mocny totalnie nieopanowany niepohamowany i niekończący się atak morderczego smiechu* PIKA, PIKA!!! :D:D:D:D::D:D:D:D::D:D:D:D:D::D<br /><br />„-To o co chodzi z tymi plecami? Jesteś ojcem chrzestnym?”<br /><br />NO NIE KOPIE SIĘ LEZACEGO, LUDZIE! :D<br /><br />Buahahah, no ze mna się z celem nie minął. Haszysz xD<br /><br />Umarłam, umarłam miliony razy na skret kiszek smiechowych. Ale koniec, JAK ZWYKLE, skopał mi nery i już z podlogi na baczność już już się pozbierałam.<br /><br />Lenorah wrrróciła.<br />Łooo kurrrwa. <6<br /><br /><br /><br />Kurwa mac 31?! Ty wiesz kiedy jest 31?! Za DWA JEBANE TYGODNIE! Nie będę tyle czekac! Lenorah wróciła! NIE BĘDĘ TYLE CZEKAC!<br /><br />A, i jeszcze…<br />Hm, dodałm Cd rozdziału ;P faktycznie za krotki był…. :P nie bij! :D<br /><br />Mój Boze. To była czytsa przyjemność. Jak na każdym rozdziale. Sorty, na co ludziom kabarety jak jest Naina i Iskiereczka? No? Ja się pytam.<br /><br />Wilczyhttps://www.blogger.com/profile/10506245388658791946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post-48752647742024074972014-10-22T14:16:29.528+02:002014-10-22T14:16:29.528+02:00Jestem! Obibok nr jeden czyli Wilczy wybryk natury...Jestem! Obibok nr jeden czyli Wilczy wybryk natury melduje się na czytanie!<br /><br />;)<br /><br />Uuuuu, znowu Laxuś opowiada! Ach, trochem zawiedziona, bo już się zapatrywałam na Cd jatki z tytanami, a Ty tak brutalnie zakończyłaaaś ;( Poszła, poległa, cztery godziny i nie żyłaaaa ;( Tu się z Gromowładnym rozumiemy, z tą sympatią.<br /><br />I nie nie nie, ja wcale nie mówiłam, że mi przykro, że znów Cię słyszę, Iskierrreczko *puszcza perskie oko*<br /><br />Co zrobimy w takiej sytuacji?<br />Uciekniemy?<br /><br />:D:D:D Laxiu, podaj sobie rączkę z Iką… Pierwsze lepsze rozwiązanie, ucieczka zawsze spoko ^^<br /><br />Zaczytuję się. Wiesz, ze ja jak czytam, to zawsze nowy dokument Worda otwieram i na bieżąco spisuję swe jakże nieistotne i nie niezbędne Ci do życia obserwacje, ale dzisiaj wyjątkowo kurwa trudno jest mi się oderwać (może faktycznie tak się za Iskrzakiem stęskniłąm?), więc nie wiem cóż to za komentarz się wytworzy. ^^<br /><br />„-Posłuchaj, imbecylu, bo nie wiem jak do ciebie mówić. Czy tobie wydaje się, że jesteś jedynym magiem na świecie? Albo że jesteś najsilniejszy z nich wszystkich? Malika tez tak myślała, i dzisiaj, zgadnij co! Jest martwa! „<br /><br />Mistrzyni, mistrzyni, mistrzyni.<br /><br />„…albo szlag nas trafi, a zacznie od ciebie.”<br /><br />Nie chcę, żeby ten rozdział się skończył. Nie chcę, nie chcę, nie chcę!!!! Gdzie mogę zaprotestować? W której zakładce mogę założyć protest przeciwko rozdziałom, które się kończą? Proszę mi taką założyć!!!<br /><br />„-Ja wiem, na co ty masz egzamin, szkoda, że nie na największego ignoranta Fairy Tail, wygrałbyś bezapelacyjnie.<br />-Zejdź ze mnie, cały dzień mi jedziesz!”<br /><br />Pffffffffffff :D :D słit tok :D<br /><br />No nie mogę, Laxiu z kotem pod pachą szukający hamulca bezpieczeństwa i te nagłe wypadki :D Rrrhan, każdy rozdział przebija poprzednie, chociaz nie, nie moge tak rzec bo bym poprzednim umniejszyła! Ale bawię się, bawię się tak dobrze, o jak ja UWIELBIAM, jak ja KOCHAM, jak ja UBÓSTWIAM… Zaraz się roztopię ze szczęścia.<br /><br />„-Pociągnę za hamulec, pociąg się zatrzyma, wrócimy piechotą do miasta i pójdziemy do szpitala, żeby cię przebadali na głowę.”<br /><br /><br />:D:D:D:D alez jestem monotematyczna dzisiaj. Jak zwykle zreszta :P ale „ę” wyrzuć! Żeby „ci” zostało! No nie?<br />Wilczyhttps://www.blogger.com/profile/10506245388658791946noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4169746767427361691.post-84720002214265850762014-10-19T21:37:57.854+02:002014-10-19T21:37:57.854+02:00Świetny rozdział :-) Laxus kradnie książkę mam nad...Świetny rozdział :-) Laxus kradnie książkę mam nadziaję, że stać go na więcej. Powrót smoka , szkoda, że nie opisałaś miny Laxusa. Na pewno jest przezabawna. Cieszę się, że znowu piszesz. Brakowało mi tego blogaXDOleczkahttp://beyblade.plnoreply@blogger.com